Strona 2 z 2

Re: Kanały ściekowe

: czw lis 12, 2020 11:41 pm
autor: Los
Odpowiedź wampira z pewnością nie było tym, czego oczekiwał mężczyzna. To co się później stało, z pewnością też nie było po jego myśli. Nataniel szybko wyrwał mu z ręki torbę i... i co? Stał tak? Z pewnością wprawiłoby to faceta w osłupienie, problem polegał na tym, że wampir nie przemyślał każdego aspektu swojego działania. Ciała mężczyzny i Nataniela stykały się w kilku miejscach, a iluzja była tylko iluzją. Nie miała fizycznych właściwości i gdy tylko facet zorientował się, że kontakt zniknął, mimo ciągłej obecności postaci przed nim, ruszył do wyjścia. Wiedział już jak wampir chciał nawiać i nie zamierzał mu na to pozwolić. Wyszedł za Natanielem i ruszył idealnie za nim. Nic jednak nie zdradzało, w jaki sposób mężczyzna zorientował się o lokalizacji Nataniela.


[mention]Nataniel Moore[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: pt lis 13, 2020 9:08 pm
autor: Nataniel Moore
Mężczyzna który próbował mnie zatrzymać w barze tez nie przemyślał jednej kwesti. Zbliżył się na tyle abym mógł poznać już jego woń. Teraz już nie mógł mnie tak łatwo zaskoczyć. Co prawda nie zdawałem sobie sprawy czy koleś za mną ruszyl czy tez nie. Nie mniej jednak zamierzałem odalić się od baru jakis kawałek. Więc skręciłem najpierw w jeden korytarz później drugi aż do miejsca w którym tunele rozchodziły się w trzech kierunkach. Tutaj znów ponowiłem swoją sztuczkę tym razem tak aby moja postać znikła w przeciwnym tunelu w którym się ukryłem. Tam też znalazłem jakaś ciemna wnękę tak aby w razie dalszego pościgu zaskoczyć gościa. Cała drogę po wyjściu z baru poruszałem się z wampirza szybkością to tez powinno w razie konieczności komuś utrudnić pogoń.

//umiejętności - iluzja

Invalid dice code!

[mention]Los[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: pn lis 16, 2020 5:13 pm
autor: Los
Woń mężczyzny choć wyczuwalna, była trudna do zinterpretowania. Wampir nadal nie wiedział jakiej jest rasy, w dodatku coś powodowało, że nie można było zapamiętać tego zapachu, zdawał się jakby pachnieć otoczeniem. Nataniel natomiast niczym nie maskował swojego zapachu, a nauczony wcześniejszym doświadczeniem nieznajomy, nie skupiał się już na obrazie.
- Cóż, nie to nie chojraku. Biegaj sobie dalej z tą piękną biżuterią. - Wampir usłyszał to, tuż przed tym, jak mężczyzna przeszedł obok wnęki. Uśmiechnął się do niego niego i zniknął z oczu wampira, którego ograniczały ściany kryjówki. Jeśli wyjrzy on na korytarz, nie dostrzeże faceta. Czy mógł tak po prostu zniknąć?


[mention]Nataniel Moore[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: pn lis 16, 2020 7:56 pm
autor: Nataniel Moore
Nie miałem nawet w planach maskowania swojej woni. Wtedy juz na pewno bym go zgubil znacznie szybciej. Już byłem gotowy do ataku, aż tu nagle usłyszałem słowa faceta. Sugestia o biżuterii tylko o jednym mi przypomniało. Momentalnie zareagowałem na te słowa ale tym razem już miałem odpiętą broń w kaburze przez co mogłem w razie potrzeby szybko użyć. Wiec szybko wyłoniłem się z wnęki ale zrobiłem to również ostrożnie.
-A co ci do niej?- Rzuciłem zaraz po tym jak wyszedłem ale faceta już tam nie było. Mimo wszystko miałem nadzieję że on to usłyszy. Bo nie wydawało mi się by najpierw mnie zaczepił, a później tak szybko odpuścił. Chociaż mogłem sie tez mylić.

[mention]Los[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: sob lis 21, 2020 6:51 pm
autor: Los
Cisza. Nikogo nie było w korytarzu. Jedyną rzeczą jaką zauważył wampir to tocząca się nakrętka sześciokątna, którą kopnął wychodząc z wnęki. Była tu wcześniej? Ciężko stwierdzić.
Szukałeś kogoś...
Po korytarzu rozszedł się dźwięk, tak jakby z prawej, nikogo tam nie było. Później wampir usłyszał kroki, coś dotknęło go w lewe ramię i szyję. Tym razem z lewej dotarł do niego dziwny pikający dźwięk.
No i już nie uciekniesz złodziejaszku, nie ładnie okradać złodzieja... desperacja?
Źródło dźwięku się przemieszczało, ale jakby wampir nie próbował, nie był w stanie namierzyć postaci, ani po zapachu, ani dzięki wzrokowi.


[mention]Nataniel Moore[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: śr lis 25, 2020 9:00 pm
autor: Nataniel Moore
Cała ta sytuacja była dziwna od samego początku, a teraz zrobiła się jeszcze dziwniejszą. Dźwięk nakrętki to było coś co mocno przykuło moją uwagę przez co schyliłem się po nią szybko i ostrożnie.
Zaraz po tym usłyszałem kolejne dziwne dźwięki które znacznie mniej mi się podobały. Dlatego gdy coś dotknęło mnie w ramie odruchowo odwróciłem w tym kierunku no i nic. Cała ta zabawa nie bawiła mnie i postanowiłem się po prostu znów wycofać. Tylko w którą stronę? Zaryzykowałem i ruszyłem w przeciwnym kierunku którym padł ostatni dźwięk. Po drodze gdy próbowałem się odalić od dźwięku szukałem wzrokiem włazu. Miałem nadzieję że za niedługo taki się pojawi, a wtedy szybko spróbuję się przez niego wydostać.

[mention]Los[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: pn lis 30, 2020 12:31 pm
autor: Los
- Ooo... wampirek strzelił focha? - W głosie tuż za wampirem słychać było kpinę. Najwyraźniej faceta bawiła cała sytuacja. Żartował sobie z Nataniela, czy wampir tak to zostawi? Tylko co mógłby zrobić? Kolesia nie było widać, choć co jakiś czas można było zauważyć ślad w kałuży, po nieostrożnie postawionej stopie.
- Gdzie się wybierasz? Nie radzę mi dłużej uciekać. - Wampir znów usłyszał pikanie, tym razem bliżej siebie. Właz był w zasięgu wzroku Nataniela, ale gdzie prowadził?


[mention]Nataniel Moore[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: wt gru 01, 2020 11:41 pm
autor: Nataniel Moore
Teraz to facet zaczął przeginać i jeśli chce się bawić to śmiało. Byłem tym kolesiem mocno wkurzony ale nie zamierzałem działać pochopnie. Wyczekałem przez chwilę wypatrując kolejnych śladów na ziemi. Do tego też wyczuliłem swój słuch czekając na kolejne kroki. Nie odzywałem się przez dłuższy moment stając w miejscu i próbując wyczuc kolejny krok faceta.
- Chciałeś to masz, czekam.- Rzuciłem w eter stając na środku korytarza z założonymi rękami i w momencie kiedy już stałem w tej pozycji znów użyłem iluzji by w ten sposób przygotować zasadzkę. Gdy tylko zauważyłem kolejny źle postawiony krok rzucilem się na faceta celując tak aby złapać go ręka za gardło.

Invalid dice code!

Invalid dice code!

//Zostawiam losie tobie decyzję czy to była walka czy akcja

[mention]Los[/mention]

Re: Kanały ściekowe

: czw gru 17, 2020 12:29 pm
autor: Los
Chlust... chlust... Słyszałeś kroki, może nawet stawiane z coraz mniejszą ostrożnością. Czyżby facet był na tyle pewny siebie? Tylko dlaczego? Kolejny krok rozbrzmiał tuż przy ramieniu Nataniela, wyglądało na to, że iluzja zadziałała tym razem. Nie mógł on jednak dostrzec mężczyzny, musiał atakować na oślep. Trafił na coś ręką i zacisnął, wtedy dopiero mógł dostrzec faceta, trzymanego jednak za ramię. Teraz mógł dokładnie przyjrzeć się twarzy żartownisia, wykrzywionej w szerokim uśmiechu, w którym jednak dostrzec można było lekkie zdziwienie. Chłopak, na oko może trzydziestoletni z całkiem ładną buzią i rozczochranymi włosami do ramion. Patrzył na wampira pewnym i rozbawionym wzrokiem.
- A już myślałem, że się uda. Radziłbym jednak puścić, choć może w innej sytuacji by mi się podobało. - Wyszczerzył się złośliwie i po prostu czekał, bez cienia strachu. Dobrze wiedział, że wampir szuka kogoś do zdjęcia obroży, a przecież zasugerował już, że mógłby to zrobić, co więc mu groziło? Nawiasem dziwiło go, że Nataniel jest tak agresywny, w końcu to raczej wampir powinien być tu tą stroną, która się stara.


[mention]Nataniel Moore[/mention]

//wziąłem pod uwagę oba rzuty